Klub Sportowy Sokół Kleczew

Porażka z beniaminkiem.

1 października 2022

Sokół przegrał na własnym terenie z Vinetą Wolin 1-2 i po dziesięciu kolejkach zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli.

Po dobrym meczu z Błękitnymi Stargard spotkanie z Vinetą miało być odskocznią do górnej części tabeli. Niestety tak się nie stało i Sokołowi wciąż bliżej do strefy spadkowej niż do czołówki.

Trener Sokoła Łukasz Cichos w dzisiejszym meczu od pierwszych minut postawił na dwóch napastników. Fabian Grzelka i Adrian Ratajczyk mieli zadbać o szybkie zdobycie bramek. Niestety goście mocno zagęścili środek pola przez co żaden z napastników nie miał szans przebić się pod pole karne. Brakowało prostopadłych podań, a wszystkie dośrodkowania od boku natychmiast były neutralizowane.

Vineta też nie grała wielkiego meczu. W pierwszej połowie wywalczyła rzut karny, ale go nie wykorzystała. Zamiary przeciwnika znakomicie wyczuł Sebastian Szabłowski, który z łatwością obronił „jedenastkę”.

Wydawało się, że wybroniony „karny” napędzi Sokoła do śmielszych ataków, ale obraz gry w drugiej połowie niewiele różnił się od tego z pierwszej. Goście w 65 minucie po raz drugi wywalczyli „jedenastkę” i tym razem ją wykorzystali. W 81 minucie Sokół odpowiedział tym samym, a gola z rzutu karnego zdobył Tomasz Kowalczuk.

Radość z remisu nie trwała jednak zbyt długo. Fatalny błąd popełniła kleczewska defensywa i  już dwie minuty później Vineta ponownie prowadziła.

Sokołowi do powtórnego odrobienia strat zabrakło tego samego czego w całym meczu; zapału, animuszu i werwy, którą czarował w poprzednim spotkaniu.

Sokół Kleczew – Vineta Wolin 1-2 (0-0)

Tomasz Kowalczuk 81’ (k)

Sokół: Sebastian Szabłowski – Jan Andrzejewski, Hubert Kaptur, Igor Martuszewski, Michał Zimmer, Dominik Domagalski (58’ Łukasz Bogajewski), Tomasz Kowalczuk, Mateusz Molewski, Kacper Janiak, Adrian Ratajczyk (46’ Mateusz Wzięch), Fabian Grzelka.

SPONSOR STRATEGICZNY

SPONSORZY WSPIERAJĄCY

PARTNERZY MEDIALNI